Dzisiaj odebrałam moje kolejne pudełeczko BeGlossy. Grudniowy zestaw kosmetyków nazwany został 'let it snow' z racji na zimne dni i świąteczną atmosferę postawiono na pielęgnacje ciała, twarzy i włosów. Jest też jednak coś do makijażu. Box jest udany pod względem pełnych produktów, jest ich aż cztery! Ale czy wszystko mi w zawartości grudniowego BeGlossy pasuje?
MOKOSH Odżywczy eliksir do ciała, żurawina
Cena: 65,00zł/100ml. Ekipa beGlossy ujawniła wcześniej już ten produkt i wiąże z nim duże nadzieje. Zimą moja skóra szczególnie potrzebuje nawilżenia a zapach jest na prawdę świąteczny, słodki i mega relaksujący.
ARTEGO Szampon intensywnie nawilżający, Rain Dance
Cena: 29,90zł/150ml. Już od dłuższego czasu chciałam wypróbować szampon od Artego i w końcu mm okazję. Ciekawa jestem czy nawilży chociaż trochę moje suche włosy.
LOREAL ELSEVE Magiczna moc olejków- Olejek w kremie
Cena: 19,99zł/150ml. W opisie znajduje się informacja, że krem łączy 6 olejków kwiatowych które otulają włos i intensywnie go odżywiają. Jest to preparat bez spłukiwania. Podobny krem znajdywał się w poprzednim boxie. Nie miej jednak po wieczornym myciu włosów- wypróbuję.
ANABELLE MINERALS Mineralny cień do powiek
Cena: 29,99zł/3g. Tutaj dla mnie całkowity niewypał :( Nie dość, że nie maluję powiek to jeszcze zielony kolor cieni. Zrozumiałabym i nawet ucieszyła gdyby to był bardziej neutralny kolor taki jak brąz czy beż, ale zielony... Eh... Ubolewam, na prawdę.
JEAN D'ARCEL Collection Caviar Creme
Cena: 159,00zł/50ml. W pudełeczku jest próbka 5ml i u mnie jest to krem na noc. Idalia z listopadowego pudełka sprawdza się średnio, może ten kremik da radę.. W ulotce napisane jest, że krem zapewnia promienny wygląd, elastyczność i naturalny koloryt skóry.
URIAGE Pasta SOS
Cena: 50,00zł/ 15g. Dostałam próbkę 1g. Pasta redukuje punktowe zmiany skórne. Mimo, że nie mam zbytnio problematyczne pod względem wyprysków skóry, może jednak kiedyś się awaryjnie przydać i oby żeby się wtedy sprawdziła ;-)
I to by było na tyle. Najbardziej cieszy mnie eliksir żurawinowy oraz szampon nawilżający. Najmniej przypadł mi do gustu cień do powiek i chociaż wiem, że Anabelle to świetne kosmetyki mineralne, pewnie tego kosmetyku nie użyję ani razu :( Bardzo mnie cieszy jednak to, że jak wspominałam cztery produkty są pełnowymiarowe i nie są to kosmetyki typowo drogeryjne. Jakie są Wasze zdania na temat tego pudełeczka? Coś Was zainteresowało szczególnie?
Te produkty do włosów są bardzo ciekawe;) Kolor cieni rzeczywiście średni, ale może do świątecznego makijażu się nada;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to pudełko :) Produkty Mokosh bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńFajne pudełeczko ale Ja najbardziej przytuliłabym kosmetyki do włosów i żurawinowy eliksir:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAle klimatyczne zdjęcia zrobiłaś! Pięknie! A mnie z tego pudełka najbardziej interesuje Artego :)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś piękne zdjęcia :) mnie najbardziej ciekawi ten olejek mokosh :)
OdpowiedzUsuńmam podobne lampki, dobrze się oglada takei zdjęcia ^.^
OdpowiedzUsuńMineralny cień do powiek to generalnie fajna sprawa, no ale jeśli nie malujesz, to możesz komuś sprezentować np. na święta :)
OdpowiedzUsuńRaczej chodzi bardziej o kolor niż moją niechęć do malowania oczu:)
Usuńcałkiem ciekawa zawartość:)
OdpowiedzUsuńTen eliksir do ciała mmm bym chciała :)
OdpowiedzUsuńmi cień do powiek również nie przypadłby do gustu, ale szampon i eliksir - super!
OdpowiedzUsuńSandicious
jakie ładne, klimatyczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się zdecydować na zakup takiego pudełeczka, ale coraz bardziej kusi :D
OdpowiedzUsuńFajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńmnie najbardziej ciekawi eliksir żurawinowy :) zdjęcia bardzo klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńzielony cień to faktycznie niewypał, niewiele osób może wyglądać dobrze z zielonym makijażem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość, eliksir żurawinowy brzmi najciekawiej :)
OdpowiedzUsuńMnie też zaciekawił ten eliksir żurawinowy:)
OdpowiedzUsuńWyjątkowo super zawartość tego pudełka :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa z tymi pudełkami ;)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić na takie pudełeczko.:)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić na takie pudełeczko.:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne było to be glossy aż żałuję że mam subskrypcję na shiny box
OdpowiedzUsuń