W ubiegłe lato poznałam Aliexpres czyli takie powiedzmy chińskie Allegro. I powiem (a w sumie napiszę) Wam, że przepadłam. Zamawiałam dla siebie, dla chłopaka, rodziców i znajomych wiele rzeczy. Oczywiście niektóre rzeczy to totalny szajs ale najczęściej dla mnie to perełki i zaoszczędzona kasa. Dlaczego? Bo kupowałam zegarki na Allegro za 25zł a na Aliexpress ten sam zegarek był za 3zł. Więc czemu nie spróbować. Jedyny minus to czas oczekiwania bo trzeba czekać minimum dwa tygodnie na przesyłkę. Ale o tym więcej kolejnym razem, dzisiaj będzie o trwałych pomadkach właśnie z Aliexpres.
Pomadki zamówiłam 28 października a otrzymałam 30 grudnia. Za 3 sztuki zapłaciłam 11,37zł czyli 3,79 za jedną pomadkę. Zamówiłam kolory 3, 13 i 33. Najczęściej używam numeru 3, wydaje mi się najbardziej naturalny i po prostu najlepiej mi się nosi. Taki brudny róż na co dzień. 13 jest bardzo intensywny, rzucający się w oczy, natomiast 33 jest świetny ale mało użytkowy. Wybrałam takie kolory na spróbowanie. Ot o prostu nie kierując się niczym specjalnym- zwyczajna damska zachcianka.
Ostrzegam, że jestem laikiem w robieniu zdjęć swoich ust ale starałam się najmocniej jak tylko się da, żeby kolory były rzeczywiste. Przy takim zbliżeniu widać również niedoskonałości. Ja przed nałożeniem trwałej pomadki smaruję usta sztyftem ochronnym, żeby nawilżyć usta. Podejrzewam, że pomadka nakładana specjalnym pędzelkiem też inaczej się będzie prezentować. Żeby usta się nie kleiły dziewczyny również pudrują je pudrem transparentnym, ja jednak tego nie próbowałam, bo nakładam cienką warstewkę która szybko wysycha. Jeśli nałoży się za dużo- pomadka schodzi płatami. Ile się tak pomalowane usta trzymają? Najlepiej trzyma się odcień numer 3 bo mogę jeść i pić a kolor nadal na ustach i to przez kilka godzin. Najsłabiej wypada numer 33 pod tym względem i chyba nadaje się tylko na sesje zdjęciowe. Pomimo wszystko kolory są piękne, konsystencja jest gęsta a kolory ładnie i łatwo się rozprowadzają. Wystarczy na prawdę cieniutka warstewka żeby uzyskać niezły efekt.
Pomadki mnie nie uczuliły i w żaden sposób nie zaszkodziły. Zmywam je żelem peelingujacym do twarzy bo na prawdę w żaden sposób nie można tego zmyć ani płynem micelarnym, kremem ani mydłem. Nie znam składu ani czy jest tam na przykład ołów, ale nie stosuję tych pomadek codziennie po kilka razy. Tak, wiem również, że Maria Skłodowska od razu nie świeciła, ale jakoś nie mam obaw, że usta mi odpadną i już idą do mnie kolejne kolory pomadek.
A czy Ty skusiłabyś się na taką pomadkę? ;-)
Nr 3 jest w odcieniu który lubię chociaż 13 też bardzo mi się podoba a najbardziej podobająą mi się śnieżnobiałe ząbki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż je zamówiłam:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie;)
Ojej jakie sliczne kolory.
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie! A ta strona coraz bardziej mnie fascynuje :)
OdpowiedzUsuńNapisz wiecej o tym sklepie D: bardzo mnie to ciekawi bo sama bym chciała cos od nich zamówic ale dużo osób mnie ostrzegało i teraz juz nie wiem sama :D a numerek 3 rzeczewyiście fajny :P
OdpowiedzUsuńNiebawem pojawi się więcej na temat kupowania na Aliexpress :)
UsuńCzy zamawiając tam trzeba mieć jakies konto, aby zapłacic?
OdpowiedzUsuńTak, ale rejestracja jest bardzo prosta. A płaci się usługą przelew 24 więc banalnie prosto :)
Usuńale płacisz w złotówkach?
UsuńTak, ale w przeliczniku z dolarów
UsuńKiedyś korciło mnie, aby zamówić coś na Aliexpres, ale trochę się bałam, że coś będzie nie tak i zrezygnowałam. ;)
OdpowiedzUsuń13 ma ładny odcień, ciekawią mnie te pomadki:-)
OdpowiedzUsuńCudne kolory :) ale konrast bialych zębów, szczególnie dodaje uroku ;). Czekam na kolejne perelki z Ali
OdpowiedzUsuń3 ma świetny odcień:) I też jestem ciekawa co fajnego udało Ci się tam znaleźć:)
OdpowiedzUsuńPierwszy różowy kolor jest najładniejszy :) Bardzo takie lubię :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie się prezentują an ustach ;)
OdpowiedzUsuńWow, cudne ;) szczególnie ta ostatnia!
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńNie kupowałam na Aliexpress, ale był czas, że na eBayu kupowałam chińskie rzeczy, które dużo droższe były na Allegro - głównie znajomym je kupowałam, kiedy zrozumiały, ze strasznie przepłacają. :-)
Nigdy nie myślałam o zakupie kosmetyków z Alie bo w sumie się trochę bałam, ale chyba niepotrzebnie! :)
OdpowiedzUsuńDrugi kolor mi się podoba
OdpowiedzUsuńSą podobne w rossmanie z lovely
OdpowiedzUsuńFajne kolory mają te szminki. Nigdy nie słyszałam o tej stronie więc chętnie przeczytam o niej posta :D
OdpowiedzUsuńNr 3 super!
OdpowiedzUsuńpiękne kolory <3
OdpowiedzUsuń________________________
blog.justynapolska.com
MODA & MAKEUP
fajnie wyglądają na ustach :D
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory!
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych:)
OdpowiedzUsuńDzięki!:)
UsuńUwielbiam taki kolor jak nr3. :) W takim czuję się najlepiej, taki dzienny kolor.
OdpowiedzUsuńPomadki całkiem nieźle wyglądają na ustach, więc czemu nie, z chęcią bym wypróbowała.
Nie jestem pomadkowym freakiem, więc bym się nie skusiła ;) Odcień 3 faktycznie przepiękny ;)
OdpowiedzUsuńTen ciemny kolor w opakowaniu wydaje się beznadziejny, ale na ustach - mega!
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki zwłaszcza ten drugi wpadł mi w oko;)
OdpowiedzUsuńdwa pierwsze kolorki bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńwszystkie odcienie są śliczne!
OdpowiedzUsuńFajny tytuł :) pomadek nie znam:)
OdpowiedzUsuńPierwszy kolor jest absolutnie boski. Uwielbiam takie odcienie.
OdpowiedzUsuń33 boski !
OdpowiedzUsuńWszystkie 3 kolory rewelacja! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :) Pomadek niestety nie znam :)
OdpowiedzUsuńNr 13 obłędny! Ja jakoś nie mogłabym się przekonać do używania kosmetyków z Alli czy własnie takich niewiadomego pochodzenia. Choć skoro używasz ich nie codziennie to na pewno nic się nie stanie. Jestem przewrażliwiona bo raz kupiłam w chińskim markecie cienie które mnie strasznie uczuliły a powieka zrobiła się przy tym bardzo czerwona.
OdpowiedzUsuńI świetny tytuł posta :D
sporo osob juz chwali aliexpres, i ja mam zegarek bo mi znajoma zamowila , i jest super :)
OdpowiedzUsuńpomadki fajna sprawa :)
zapraszam na wspolna obserwacje:) ja juz obserwuje :)
http://pazzz21.blogspot.com/
cały czas się zastanawiam czy nie zamówić jednej na próbę ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem tych pomadek ponieważ bardzo podoba mi się matowy efekt na ustach i intensywność kolorów - ale jednak troszkę się obawiam, bo tak jak napisałaś - Maria Curie nie świeciła od razu od napromieniowana, ale mimo wszystko po latach odbiło się to na jej zdrowiu :P Gdybym miała pełny skład i wiedziałabym że faktycznie takowy jest to jak najbardziej nie miałabym nic przeciwko ^-^
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo