6 cze 2016

Limonkowy peeling ujędrniający Slim no limit HEAN

    Lubię uczucie drapania, zdzierania, masowania dlatego też ciągle testuję peelingi do ciała szukając ideału. Oczywiście najlepszym sposobem są fusy kawy i sól/cukier wraz z żelem pod prysznic, ale kobieca natura podpowiada: kup! Nie wiem akurat co mnie podkusiło do zakupu tego peelingu... 


3 cze 2016

Odżywczy krem regenerująco- wygładzający CUPUACU Ziaja

   Wizyta w sklepie Ziaja była jaśnie określona- filtr na twarz. Wyszłam oczywiście, że z filtrem ale i z peelingiem i kremem w formie gratisu. Całkiem fajnie bo peeling kosztował jakieś 13 zł a do tego miałam całkowicie free (normalnie kosztuje około 11zł) krem o długiej nazwie, mianowicie: odżywczy krem regenerująco- wygładzający na dzień i na noc cupuacu z aktywnymi składnikami: masło karite, olej z orzechów brazylijskich i makadamia, keratynowa odbudowa naskórka.  Osobno pewnie był kremu do twarzy nie kupiła, ale... Zacznijmy może od początku, tak będzie najlepiej ;-)


1 cze 2016

Odżywczy krem do rąk bardzo suchych- Kolastyna

    Ostatnio zużywam dużo kremów do rąk, to na prawdę dziwne bo długo nie lubiłam tego robić. Trafiałam po prostu chyba na tłuste kremiska które za nic w świecie nie chciały się wchłaniać. Tutaj mamy zupełnie inny krem- jest lekki, szybko się wchłania i pozostawia uczucie nawilżenia. 


     Lekka, szybko wchłaniająca się formuła oraz delikatny zapach umilają aplikacje. Krem wchłania się raz dwa dając natychmiastowe nawilżenie jednak nie można przesadzić z ilością, wtedy aplikacja jest nieco gorsza. Drobna ilość wystarczy żeby nakremować całe dłonie. Po miesiącu regularnego stosowania po kilka razy dziennie zauważyłam lekką poprawę jeśli chodzi o skórki wokół paznokci, ale to delikatne zmiękczenie. Reszta skóry dłoni jest przyjemnie gładka ale wiosną nie mam aż takiego problemu z szorstką czy nawet suchą skórą. Jeśli jednak chodzi o skrajnie suchą skazę na prawej dłoni, efekty trzymają się kilka minut, czyli na dobrą sprawę krem na to nic nie zdziałał. 


   Krem kosztuje około 5 zł za 100ml, czyli bardzo przystępnie. Znajdziemy go zapewne w większości drogerii i marketów. Tuba jest dość miękka i nie ma problemu z dozowaniem ani zamykaniem. Będzie tez łatwo przeciąć plastik gdy krem będzie na wykończeniu. Generalnie szata graficzna bardzo na plus. Fajne połączenie kolorów biały i pomarańczowy. Prawda? 


    Składniki wymienione jako aktywne czyli kolagen, elastyna, glikogen, ekstrakt z alg oraz alantoina są dopiero w połowie składu. Niemniej na lato, dla mało wymagających dłoni będzie fajny. Duży plus za przyjemny zapach. Zostało mi go jeszcze na kilka użyć, polecacie może coś fajnego, w miarę taniego i skutecznego? :)

31 maj 2016

Relaksujące mleczko do ciała migdał & kwiat pomarańczy

    Na urodziny dostałam zestaw kosmetyków z Yves Rocher i wśród nich znalazło się mleczko do ciała. Generalnie nie przepadam za kremowaniem ciała i zazwyczaj o nim zapominam ale kiedy powąchałam to mleczko, poczułam konieczność smarowania się nim codziennie po dwa razy ;-) 

   Zacznę może od zapachu który jest słodki za przyczyną migdału ale  zupełnie nie mdlący powiedziałabym, że nawet orzeźwiający poprzez kwiat pomarańczy. Ten duet tworzy nuty przewodnie i zdecydowanie są wyczuwalne. Na prawdę bardzo naturalny zapach poprawiający nastrój. Delikatne zapachy otulają nasze ciało działając odprężająco i relaksująco. Zapach utrzymuje się dość długo na ciele ale zupełnie mnie nie drażni. Korzystam z mleczka praktycznie co wieczór i rano, co zdarzało się do tej pory bardzo sporadycznie a na pewno nie regularnie. Oprócz maksymalnego zrelaksowania odczułam niezłe nawilżenie, skóra jest gładka i przyjemna w dotyku. 


    Mleczko dozuje się w mój ulubiony sposób czyli za pomocą pompki. Butla jest z recyklingu i ponownie możną ją poddać recyklingu co jest fajnym rozwiązaniem i łączy się w jakiś sposób z ideą marki.  Sama konsystencja jest typowa, nie za rzadka, nie gęsta. Łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej, klejącej powłoczki. Jeśli chodzi o skład, w mleczku YR znajdziemy tam ponad 96% składników pochodzenia naturalnego czyli między innymi bio masło karite, żel z aloesu z ekologicznych upraw.


   Lubię markę Yves Roches a to mleczko tylko podtrzymało moją sympatię. W kolejce czeka kolejne mleczko również z YR. Muszę być wytrwała w zużyciach bo dużo nowości mnie omija przez chomikowanie ;-)
   Czym aktualnie się mleczkujecie? :-)